JAKĄ TAJEMNICĘ KRYJE KOLENDRA ?

Przyprawy. Zastanawiałam się ostatnio nad przyprawami, czym są?

Niby większość ich znam, ale zazwyczaj dodaje je do potraw z pamięci. Ktoś mnie nauczył, podpowiedział, gdzieś przeczytałam, że należy…

Przyprawy tajemnicze, o określonym smaku, zapachu, właściwościach, dane nam  przez naturę. W ich świecie można się zatracić.

Każda z nich inna przemawia swoją magią. Trafiając do potrawy potrafi wydobyć coś poetyckiego w smaku całości, bądź zniszczyć go. Swoim zapachem może intrygować, zawładnąć, ukoić, ale może odrzucić. Swoimi właściwościami może uzdrowić, ale też zatruć.

Jak je poczuć, jak zgłębić tę tajemnicę doboru odpowiednich, jak odnaleźć się w ich świecie.

Dzisiaj przystanęłam nad kolendrą.   Z uwagą  przyglądam się  jej w całości. Drobna, w swojej budowie delikatna. Podobna do natki pietruszki. Jej listki zachwycają pięknym świeżym  kolorem zieleni, w dotyku miękkie i delikatne,  jak muślinowy materiał,  koją moje oczy.

Wydobywa się z nich  mocny zapach prawie perfumowany. Ta  wiotka budowa i tak silny zapach stoją jakby w sprzeczności do siebie. Delikatnie dotykam lisków, które zaczynają wydobywać  świeży ,intrygujący, dość ostry, słodkawy zapach, czuję  jak intensywność zapachu rośnie z każdym ruchem. Jakby chciały wymóc na mnie ciekawość smaku. Spróbuj mnie –zdają się mówić . I próbuję. Ten smak można albo pokochać albo odrzucić. Kolendra nie daje półśrodka. Stanowcza w swoim zapachu, tak samo stanowcza w swoim smaku.

Kolendra to nie tylko nasze doznania estetyczno- smakowe. To też wielki dar natury dla naszego zdrowia. Używano ja od wielu lat w przeróżnych dolegliwościach. Jej właściwości lecznicze posiadają zarówno delikatne listki jak i malutkie okrągłe   nasiona z których możemy również otrzymać cenny olejek.

To zioło ma  swoją moc w odtruwaniu organizmu z metali ciężkich takich jak rtęć, aluminium, ołowiu. Ma zdolność wiązania tych metali i ich wydalania z organizmu.

Jest wspaniałym ziołem, które w sobie skrywa bogactwo składników przeciwbakteryjnych . Świetnie odświeża oddech, jest doskonałym środkiem antyseptycznym.

Kolendra jest bogata w  przeciwutleniacze. Ponieważ ma właściwości  zmniejszania tzw. złego cholesterolu i trójglicerydów może być środkiem, który przyczyni się do zapobiegania zawałom i udarom. Bogata w potas pozwala na większą kontrolę tętna i ciśnienia krwi . To wszystko służy naszemu sercu.

Znajdziemy w niej  również    witaminę C  ważny antyoksydant , witaminę  A dbająca o naszą skórę i wzrok, witaminę K niezbędna dla naszej tkanki kostnej.

Ma duże działanie jako środek na niestrawność naszego żołądka i jelit. Można zaparzyć liście kolendry i popijać aby sobie pomóc przy dolegliwościach żołądkowych .

Ja uwielbiam ją dodawać do zup, ryb, sosów,  ale najbardziej chyba lubię pesto z kolendry. I dzisiaj właśnie chcę podzielić się z Wami przepisem na moje ulubione pesto.

Składniki

2 pęczki kolendry

4 ząbki czosnku

2łyzki migdałów

1 łyżka orzechów włoskich

3łyżki tartego parmezanu

100ml oliwy z oliwek

1 mała łyżeczka oliwy  peperoncino

1łyżeczka suszonego czosnku

1 opakowanie  suszonej żurawiny 100g

Wykonanie:

Kolendrę wypłucz i osusz papierowym ręcznikiem, posiekaj. Czosnek obierz . Orzechy, migdały, żurawinę wsyp do miseczki i zalej gorącą wodą. Ser parmezan zetrzyj na tarce z dużymi oczkami. Do blendera  włóż posiekaną kolendrę, czosnek ,oliwę z oliwek ,małą łyżeczkę  oliwy  peperoncino,  ser parmezan suszony czosnek, sól i pieprz. Odcedź migdały, orzechy, żurawinę. Dodaj do reszty składników i wszystko zmiksuj  do odpowiedniej dla Ciebie konsystencji pesto.

Przełóż do słoika. W lodówce spokojnie możesz przetrzymywać do 2 tygodni. Ja  na samą górę pesto wlewam jeszcze troszkę oliwy z oliwek, żeby pesto nie wysychało.

Smacznego 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *