PRZEDWIOŚNIE. DLACZEGO JEST NAM TAK CIĘŻKO I CO Z TYM ZROBIĆ?

Przedwiośnie.

Jeszcze ziemia zmarznięta otulona resztkami śniegu w górach, noce zimne często z przymrozkiem. Nie pozwalają na pełny oddech naszej matki ziemi. Ale dzień już dłuższy. Coraz więcej mocnego słońca, które swymi promieniami ociepla każdą żywą istotę. Daje nadzieję, na piękny czas zbliżającej się wiosny. Przedwiośnie bywa kapryśne,, w marcu jak w garncu”. Potrafi swoją pogodą rozbudzać w nas odczucia wiosenne tylko po to, by zaraz sypnąć śniegiem i przypomnieć, że zima ma jeszcze co nieco do opowiedzenia.

Roztapiający się śnieg i deszcz przedwiosenny oczyszcza ziemię z zimowego snu i zasila ją potrzebnymi substancjami.

To czas początku wegetacji roślin. Pojawiają się pierwsze roślin zielone, śnieżyczka przebiśnieg, czy krokusy, zawilce. Kwitnie wawrzynek wilczełyko, podbiał pospolity, przylaszczka. Budzą się i zaczynają ,,wędrówkę soki ” w roślinach wieloletnich.

Wśród ptaków wielkie poruszenie. Dzięcioły z pełną werwą obstukują pnie drzew, wesołe trele sikorek uprzyjemniają nam spacer wśród leśnych ścieżek. Wracają z dalekich i bliższych podróży żurawie, gęsi, skowronki.

Na łące już niedługo będzie można spotkać ,,zwiastuna wiosny” pięknego motyla (latolistkek cytrynek).

Zwierzęta zmieniają swoją szatę. Futra zimowe zastępują nowymi letnimi.

Przyroda zaczyna budzić się do życia. Budząc się dba o swój porządek. Czyści to co zaległe, niepotrzebne, stare, aby zrobić miejsce na nadchodzące NOWE🙂

Ja już też zaczęłam swoje porządki😉

Ale dlaczego jest nam tak ciężko i co z tym zrobić?

Po pierwsze najważniejsze są te porządki w nas samych.

Każdy z nas wie, że organizm ludzki posiada wspaniałą naturalną zdolność do samooczyszczenia i regeneracji. 24 godziny na dobę nieustająco pracuje nad naszym wewnętrznym porządkiem. Odpowiadają za to głównie wątroba, jelita oraz nerki. Oczyszczamy się również poprzez pory skóry (pot), oraz oddech. Ale czy to wystarczy w dzisiejszej rzeczywistości, która nas otacza. Wszyscy wiemy, że nie. Oczywiste jest, że pomimo tych naturalnych zdolności naszego organizmu powinniśmy go wspierać w tym procesie oczyszczania.

Okres zimowy to kumulacja toksyn pochodzących z pożywienia (mniej w diecie owoców, warzyw), leków, używek, zanieczyszczonego środowiska, małego dostępu do słońca, świeżego powietrza, braku ruchu, wszechobecnego stresu. To wszystko, tak wielka mieszanka wybuchowa toksyn powoduje duże obciążenie naszego organizmu.

Jak to na nas działa?

Spada nam energia, zaczynamy być zmęczeni, rozdrażnieni. Nie potrafimy się skoncentrować. Często czujemy się wewnętrznie rozbici. Nagle przypominają się różnego rodzaju niedomagania. Stare kontuzje, nerwobóle, czasami nasze mięśnie odmawiają posłuszeństwa, czasami żołądek. Może dopaść nas bezsenność, albo śpimy długo i nie możemy się obudzić. To czas kiedy szaleją infekcje i jesteśmy na nie bardziej podatni.

Właśnie wkroczyliśmy w tak zwane przesilenie wiosenne. To ono daje o sobie znać.

Co możemy z tym zrobić?

Powinniśmy wejść w etap porządków wiosennych i wspomóc nasz organizm w pełnym oczyszczeniu się i przygotowaniu do wiosny.

Dlaczego? Bo nasz organizm nawet kiedy dostarczymy mu wspaniałych witamin, pożywienia eko i suplementów nie odrodzi się tak jak należy bez usunięcia tego co w nim zbędne.

Tak jak w przyrodzie najpierw porządki a potem zasilenie. Na zabałaganionej glebie nieoczyszczonej z starych liści, kamieni, śmieci nie wyrośnie przecież dobry plon.

O tym wszystkim, piszę w mojej książce ,,Hashimoto. Cztery pory roku”

https://www.aapnaya.pl/produkt/hashimoto-twoje-cztery-pory-roku/

A tym czasem napiszcie jak Wy zaczynacie swoje porządki wiosenne🙂

 

Zapraszam do mojego sklepiku https://www.aapnaya.pl/

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *