MARZENIA SIĘ SPEŁNIAJĄ KIEDY OTWIERAMY SIĘ NA ŻYCIE :)

Marzenia się spełniają kiedy otwieramy się na życie 🙂

Dzisiaj Facebook przypomniał mi co działo się trzy lata temu.😊Byłam właśnie na pierwszych warsztatach Agnieszki Maciąg. To niesamowite bo wczoraj właśnie wróciłam z kolejnych.😊

Co się zadziało przez te trzy lata, jak spełniają się marzenia umieszczane na mapie marzeń?

Kochane trzy lata temu w sierpniu byłam po raz pierwszy na warsztatach jako osoba, która zaczęła swoją podróż, aby pomóc sobie w walce ze swoją chorobą Hashimoto. Chorobie, która na dobre rozpanoszyła się w moim organizmie.  Po powrocie z tych warsztatów nic już nie było takie jak dawniej.

Agnieszka otworzyła przede mną swoje serce i drzwi do innej rzeczywistości. Otrzymałam narzędzia, aby krok po kroku zmieniać to co było starą mną. Pomału nie spiesznie, konsekwentnie podążałam za głosem swego serca i podszeptami intuicji, obserwując jak wielkie zmiany zachodzą we mnie i wokół mnie.

Przez te trzy lata po pierwsze żyje pełnią życia, a moje zdrowie 😊nie mam mu nic do zarzucenia 😄 Pracując w pełnym wymiarze godzin i dojeżdżając do pracy 1,5godziny w jedną i drugą stronę w ciągu dnia nie zostaje mogłoby się wydawać zbyt dużo czasu 😊W sumie to przecież ponad 10 godzin poza domem.

No cóż, nic bardziej błędnego. Przez pozostałe wolne godziny podczas tych trzech lat skończyłam dietetykę, dietoterapię i wiele kursów mogących mi zrozumieć naszą chorobę i dających mi wiedzę aby pomagać kobietą, które są w miejscu swojego życia takim jakim ja kiedyś byłam. Napisałam książkę,, Hashimoto. Droga do uzdrowienia siebie” wydaną przez Edipresse Książki, która stała się bescelerem, piszę bloga, prowadzę stronę na FB Życie z Hashimoto. Organizuję warsztaty terapeutyczne dla kobiet chorych na Hashimoto. Otwarłam firmę ,,aap naya”, w której tworzę pełne zdrowia herbatki ziołowe i nie tylko, aby móc jeszcze bardziej Wam pomóc. Dalej się kształcę, rozwijam i działam, jednocześnie będąc mamą i żoną. Kiedyś moja koleżanka powiedziała mi, że w moim życiu czas jest chyba z gumy😊Ale wiecie jak się ma pasję, konsekwencję w sobie i wolę walki i pracy a przede wszystkim otwarte serce to można przenieść góry. Nie piszę tego wszystkiego, żeby Wam zaimponować, czy się chwalić. Piszę ponieważ wiem, że jeżeli damy przyzwolenie na zmiany w sobie i rzetelnie je wdrażamy to wszystko możemy. Zaczynamy pisać same swój scenariusz życia.

Marzenia się spełniają kiedy otwieramy się na życie 🙂

Na mojej mapie marzeń był punkt, który trzy lata temu byłby marzeniem takim samym jak polecieć w kosmos😆 Zapisałam na niej  ,,,pragnę poprowadzić swoje wykłady na warsztatach Agnieszki Maciąg.” W ten weekend właśnie się moje ,,marzenie z kosmosu” spełniło. Dziekuję Agnieszka Maciąg za tę możliwość niesienia wiedzy🙏🙏🙏, dziękuję Malwina Kowalska-Łaskawska, za cudowny pomysł i zorganizowanie wszystkiego 🙏🙏🙏. Dziękuję wszystkim uczestniczkom warsztatu🙏🙏🙏.

Nie znasz swojej drogi życia, dlatego nie zamykaj się na cuda i dary, które dla każdego z nas są przygotowane. Wystarczy iść do Źródła i poprosić, a Jezus otoczy Cię odpowiednimi ludźmi, zdarzeniami, darami. Nie bójcie się wychodzić ze swojej strefy komfortu. Żyjcie pełnią życia ❤️❤️❤️

  1. Piękne zdjęcie. Właśnie przeczytałam wpis u Agnieszki Maciąg. Nie mam jeszcze Twojej książki, nie choruje na hashimoto, ale jestem przekonana, że moja tarczyca mogłaby pracować lepiej. Rady które podajesz – ubóstwiam, podpisuje sie rękami i nogami. U mnie najgorzej z glutenem – lubię, myślę że jestem w nałogu. Kochana szczęścia i zdrowia:*

    1. Dziękuje z całego serca za te słowa. Niestety gluten jest jednym z białek, które faktycznie uzależniają bo przechodzą tzw. barierę krew -mózg. Dbra wiadomość jest taka, że naprawdę można bez niego żyć:) Pozdrawiam ciepło ❤️❤️❤️

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *