CZYM JEST CISZA?

Cisza,

Z czym Wam się kojarzy? Czasami mój organizm domaga się przebywania w ciszy. W moich myślach pojawiała się chęć ucieczki do miejsca gdzie nic nie słychać .

Ale co to jest ta cisza i czy ją lubimy?

Czasami chcemy uciec zmęczeni w strefę ciszy wtedy zamykamy się sami w pokoju, łazience pragnąc odciąć się od zadawanych pytań dzieci, partnerów, telefonów, telewizora, radia chcemy przebywać  sami myśląc, że cisza da nam ukojenie, odpoczynek. I po pierwszych minutach ukojenia naszego słuchu, cisza przestaje istnieć. Siedzimy i wsłuchujemy się w różne dochodzące nas odgłosy. Szum przejeżdżających aut, gdzieś w oddali słyszymy głosy, szczekanie psa, jakaś budowa przesyła nam odgłos koparki, słyszymy szum drzew, może padający na okno deszcz wygrywa rytmiczna melodie. Odgłosy mogą być różne, spokojne, gwałtowne, miłe w odbiorze bądź całkiem przeciwnie ostre, nieprzyjemne zakłócające nasze poczucie komfortu. Odgłosy otaczają nas jak szczelnie wypełniona bańka i trudno się tak naprawdę wyłączyć aby ich nie słyszeć. Możemy je ignorować pragnąc zatopić się w ciszy, ale wtedy do głosu dochodzą nasze myśli, które jak chmury na niebie pojawiają się i znikają. Czasami niektóre zakotwiczą się na dłużej. Czasami wracają kilka razy. W zależności od rodzajów tych myśli czujemy jak nasz organizm się uspakaja, bądź gwałtownie burzy, popada w złość, frustrację, smutek. Walczymy z naszymi myślami  na różne sposoby, aby je wyłączyć, aby poczuć choć przez chwile ciszę – zawieszenie między światem rzeczywistym, a tym który dla nas jest tak mało dostępny w naszej codzienności. Świat spokoju, ukojenia, świat gdzie możemy usłyszeć siebie i głos naszej intuicji, który tak często pokazuje nam drogę, a jest przez nas ignorowany i zagłuszany przez otaczający nas świat dźwięków.

Cisza, czy ona istnieje?

Bo przecież wszystko na tym świecie drga, wszystko się przemieszcza, cała otaczająca nas materia, cały wszechświat gra jakieś melodie odczytywane na różnych falach. Może dla tego nie należy jej szukać jako głuchej pustki, a wsłuchiwać się w nią szukając dla siebie odpowiedzi na  tak często nurtujące nas pytania.

Cisza mówi do nas.

W ciszy możemy scalić się z wszechświatem, zatopić nasz umysł w niezbadanej przestrzeni. Możemy poczuć obecność największej miłości. Miłości, która otacza nas płaszczem spokoju, bezpieczeństwa, ciepła. Dla mnie to miłość Boga. I w tej ciszy słychać ją wyraźnie.

Czym dla mnie jest Cisza ?

Kiedy mocno zmagałam się z chorobą cisza była jednym z lekarstw. Bardzo ważnym.

Dawała mi przestrzeń do medytacji, modlitwy i słuchania siebie. Do odnajdywania drogi w tak zagmatwanym i trudnym do poukładania sobie świecie. Dawała komfort otoczenia się myślami, które mnie budowały od nowa. Wsłuchiwałam się w nią bardzo uważnie. Najczęściej słyszałam w niej bicie mego serca i oddech. Mój oddech stanowiący, że żyje, że z każdym jego odgłosem czuje i wiem, że jestem tu i teraz, że się podnoszę i idę dalej mając na celu by moje zdrowie polepszało się z dnia na dzień. Małymi kroczkami do przodu. W tej Ciszy rodziły się i rodzą moje marzenia, moje plany, moja wdzięczność za każdy przebyty dzień. I dalej jej słucham.

Co też ma do powiedzenia?

Jaki nastrój przysyła, jakie dźwięki  w niej odnajduje ?

Do dziś wprowadza mnie w każdy nowy dzień.

A czym dla Was jest Cisza? Może zechcecie się podzielić tym ze mną?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *