Uzupełniamy braki witaminowe, minerałowe w organizmie.

Zima jest takim okresem dla naszego organizmu, który może nieść ze sobą duże braki jeżeli chodzi o witaminy czy minerały. Szczególnie my, które chorujemy na Hashimoto musimy być czujne. Nasz metabolizm jest spowolniony co utrudnia dobre wchłanianie odpowiednich i niezbędnych składników pokarmowych. Zaburzona jest tzw. zdolność ekstrakcji witamin i minerałów. Dlatego też w chorobach takich jak Hashimoto oprócz zdrowej i dobrze dobranej diety, suplementy są naprawdę istotnym elementem leczenia.

Większość z nas na pewno się suplementuje.
Na rynku nie brakuje firm, które głośno krzyczą w reklamach jak dobre mają produkty.
My powinnyśmy być jednak przy zakupie suplementów jak detektywi.
Podstawą jest czytanie ulotki dołączonej do suplementu.
Bo cóż z tego, że będziemy karmić się np. magnezem i o to nam chodzi, ale jednocześnie będziemy dostarczać sobie innych chemicznych związków już nie koniecznie dla nas zdrowych, albo nasz organizm nie będzie wcale go wchłaniał. Na domiar wszystkiego akurat jeżeli mówimy już o magnezie to powinniśmy wiedzieć czy to jest lek czy suplement? Leki są oczywiście bardziej pewnymi preparatami, a to dlatego, że zostały przebadane na każdym etapie produkcji.

Ale i suplementy nie muszą być złe należy tylko zwracać uwagę na to od jakich producentów pochodzą i czy są przestrzegane wszystkie normy w trakcie produkcji, czy zawierają odpowiednią dawkę danej witaminy, która nas interesuje, jakie dodatkowe substancje są dodawane do tabletki, otoczki, którą będziemy się karmić pewnie przez dłuższy czas?

W przyrodzie pierwiastek taki jak np.:magnez występuje w złożonej formie. W przypadku magnezu, mówimy głównie o solach. A te muszą rozpuścić się w wodzie żebyśmy mogli jak najwięcej jonów magnezu wchłonąć. Nie wszystkie sole rozpuszczają się jednakowo. I wtedy mamy odczynienia z słabo przyswajalnymi formami magnezu (np.: z tlenkiem magnezu), ale z piękną reklamą.
Jaka jest dobrze przyswajalna postać magnezu?- dla mnie to np.: Magne B6.
Dlaczego?
Bo jest to lek. W jego składzie zawarty jest mleczan magnezu, ma formę organiczną więc lepiej wchłanianą przez nasz organizm. Jeżeli sięgam już po suplement to celuje, aby to był skład zawierający dobrze przyswajalną sól magnezu (mleczan, cytrynian magnezu) i odpowiednią dawkę jonów od około 50mg do 100mg.

Aby suplementy przynosiły nam zdrowie muszą działać odpowiednie składniki. A te składniki muszą być skomponowane w odpowiednich proporcjach i dawce. Dlatego leki są bardziej wiarygodne, ponieważ każda informacja zawarta w ulotce musi być poparta badaniami naukowymi.

Tak jak pisałam musimy być czujni i nie bójmy się pytać farmaceutów, lekarzy. Czytajmy ulotki, sprawdzajmy producentów( tu ważne jest jaka firma produkuje?, jak długo jest na rynku?, czy ich produkty dostępne są w aptekach czy tylko w internecie?)

To nasze zdrowie i nasza odpowiedzialność. Dlatego musimy się interesować tym, czy przypadkiem zamiast sobie pomagać nie szkodzimy. Nie możemy bezmyślnie wierzyć reklamą, bo te wmawiają nam, że jesteśmy w stanie przez łykanie suplementów być najzdrowsi na świecie.

A prawda jest taka, że to dieta powinna nam dostarczać wszystkich potrzebnych witamin, minerałów, prebiotyków.

Osoby chore na Hashimoto mają to nieszczęście, że nawet jak prowadza wzorową dietę to mogą mieć problemy z wchłanianiem potrzebnych nam substancji, dlatego też są czasami zmuszone do suplementacji i to przez dłuższy okres czasu.

Suplementujmy się zatem, ale z głową.

Najczęściej suplementujemy się selenem, magnezem, witaminą D, K2mk-7, cynkiem, witaminami z grupy B, tranem (pamiętajmy, że tran to koncentrat oleju otrzymywany ze świeżej wątroby dorsza atlantyckiego i taki tylko stosujmy), witaminą A, witaminą C, Omega 3, priobiotykami, prebiotykami i wieloma innymi typu Ashwagandha, kurkumina….

Patrząc na taka listę z boku można chwycić się za głowę. Ile tego jest?
I tu najważniejsza nasza mądrość. Przecież nie łykamy wszystkiego na raz. Ponieważ nie mamy notorycznych braków wszystkich wymienionych suplementów. Co więcej nie możemy łykać tylu suplementów byle jak. Musimy również wiedzieć ,że mają one wpływ na siebie i kolejność przyjmowania też jest ważna.

Po pierwsze witaminy nie bierzemy na czczo. Dlaczego?

Ponieważ możemy uszkodzić sobie śluzówkę żołądka, lub po prostu niektóre z nich się nie wchłonął.
Niektóre witaminy są rozpuszczalne jedynie w tłuszczach. Trzeba zwrócić szczególną uwagę na witaminy A, D, E i K bo właśnie one w obecności tłuszczu rozpuszczają się i mogą wniknąć do krwiobiegu.
Na przykład między witaminami A i C musi być zachowana równowaga. Patrząc na wapń wiemy, że hamuje wchłanianie żelaza. Czyli przyjmowanie ich równocześnie jest zwyczajnie pozbawione sensu. Cynk również ma podobny wpływ na absorpcję żelaza. Natomiast witamina C zwiększa wchłanianie żelaza.

Jak widzicie nie jest to takie proste. Dlatego z bardzo dużą ostrożnością podchodzę do suplementacji i musi ona być przede wszystkim uzasadniona np.; przez badanie niedoboru witamin itp.

Jeżeli prowadzimy odpowiednią dietę to bardzo często sam organizm podpowiada czego nam brakuje. Ale żeby to wychwycić potrzeba go umieć słuchać, a to już praca z intuicją i uważnością.

Życzę Wam dużo zdrowia i mało suplementów.