Znacie to uczucie gdy całe wasze ciało domaga się coś słodkiego😊
Ponieważ jestem od 4 lat na diecie bezglutenowej i bez nabiału, ograniczyłam też cukier (tego białego nie używam w ogóle) nie mam często tej sposobności, aby zjeść kawałek ciasta do kawy czy dobrej herbaty (tu polecam oczywiście swoje herbatki z lini aap naya)😊https://www.aapnaya.pl/
Po prostu nie mogę wyskoczyć na chwilkę do cukierni za rogiem i kupić, to co podniebienie i nasz mózg lubi najbardziej, a mianowicie słodycz, która wyzwala w nas od razu uczucie szczęścia podnosząc w naszym organizmie endorfinki. Ale jak wiecie niestety nie tylko endorfinki podnoszą pyszne słodkości, ale i naszą glukozę, insulinę, odkładając w naszych komórkach to czego tak bardzo nie lubimy, czyli dodatkowe kalorie. Co z tym fantem zrobić?
To proste 😊
Piekę sama słodkości z produktów, które są dozwolone w mojej diecie. Jest ich naprawdę bardzo dużo. Zawsze dodaję sezonowe owoce. Nie zastanawiam się długo kiedy, ciało podpowiada ,,jeden kawałeczek słodkości proszę” Otwieram spiżarnię wybieram to co mam i zaczynam magię tworzenia i cudownej zabawy w kuchni. Ciasta, ciasteczka, muffinki, kulki mocy, słodkie chlebki, sorbety,……..bardzo często goszczą na moim stole i bardzo szybko z niego znikają wśród domowników😊
Ważne jest to, że w moich słodkościach staram się dobierać tak produkty, żeby były przede wszystkim zdrowe i żeby zjedzenie kawałka słodkości nie generowało w nas poczucia winy. Znacie te myśli kołaczące się w głowie, tego naszego wewnętrznego krytyka ,,nie zjem jeszcze jednego kawałka bo przytyję”😊
Jedzenie powinno być celebracją, a jedzenie słodkości szczególnie. To ma być chwila relaksu, zatrzymania i dania sobie przyjemności nie tylko dla ciała, ale i umysłu i duszy.
Dzisiaj przygotowałam dla Was przepis na pyszne, puszyste ciasto z borówkami. Jednym z składników jest kawa z topinaburem i korzeniem mniszka. W kłączach topinamburu, znajdziemy wysoką zawartość inuliny, żelaza, potasu oraz witamin C i B1, ma także bardzo niski indeks glikemiczny. Korzeń mniszka, często jest składnikiem mieszanek przeciwcukrzycowych, wzmacnia działanie topinamburu i reguluje trawienie. Znajdziecie go również w mojej herbatce aap naya ,,Obfitość zdrowia”.https://www.aapnaya.pl/produkt/herbatka-obfitosc-zdrowia/
A oto przepis na ciasto😊
Składniki:
3 jaja od szczęśliwych kur
100g cukru trzcinowego drobnego
80g oleju kokosowego
100g mąki migdałowej
100g wiórki kokosowe
2 łyżeczki proszku do pieczenia bezglutenowego
1 łyżeczka cynamonu
2 łyżeczki cukru waniliowego
3 łyżeczki EKO kawa z topinaburem i korzeniem mniszka.
parę kropel ekstraktu waniliowego, (opcjonalnie)
1 szklanka borówek ( mogą być inne owoce sezonowe)
Wykonanie:
Piekarnik nagrzej do temp.180 st.
Jajka i wyciągnij z lodówki około godziny przed pieczeniem ciasta. Ich temperatura powinna być pokojowa. Rozpuść olej kokosowy i przestudź. W misce ubij jajka razem z cukrem trzcinowym, dodaj rozpuszczony olej kokosowy i zmiksuj całość na jednolitą masę. Do drugiej miski wsyp mąkę migdałową, wiórka kokosowe, łyżeczkę cynamonu, 2 łyżeczki cukru waniliowego , 2łyżeczki proszku do pieczenia bezglutenowego, 3 łyżeczki kawy z topinaburem i korzeniem mniszka. Wymieszaj suche składniki i dodaj do mokrych. Opcjonalnie dodaj parę kropli ekstraktu waniliowego. Wszystko jeszcze raz delikatnie wymieszaj do połączenia się składników. Małą tortownicę wyłóż papierem do pieczenia. Przełóż ciasto do tortownicy.
Opłukane borówki układamy na cieście, tak aby się troszkę zagłębiły. Pieczemy w 180st. około 25-30min. Po wystygnięciu opcjonalnie można posypać cukrem pudrem. To dla łasuchów😊
SMACZNEGO😊