MAJOWY WARZYWNIAK:)

Już maj. Cudowny miesiąc, w którym natura tak pięknie się rozwija i daje tyle darów. Na moim stole już od dawna napary ze świeżej młodej pokrzywy, kurdybanku. W garnku często podskakuje zupa z pokrzyw i kolendry zbieranej z własnego ogródka. A i w spiżarni już zagościły syropy z mniszka i kosodrzewiny.

Kuchnia pachnie świeżymi ziołami rwanymi prosto z warzywniaka, który z roku na rok powiększa się ku mojej uciesze.

Czego tam nie ma?

Moim największym marzeniem było mieć swoją sałatę, którą jem na każdy nadarzający się posiłek. Dlatego w tym roku w moim warzywniaku przeznaczyłam dla niej mnóstwo miejsca. Odwdzięcza się i pięknie rośnie w swoich rożnych kształtach (sałata lollo, roszponka, rzymska, rukola) ciesząc moje oczy i podniebienie.

Bazylia wspaniale rozpanoszyła się w rożnych swoich odmianach konkurując zapachami z tymiankiem, macierzanką. Oregano dostojnie przygląda się i roztacza swój zapach nad grządkami mając za sąsiadki rożne rodzaje mięty, które chciałyby posiąść cały teren dla siebie. A i szałwia rozłożyła dumnie swe listki.

W tej bajkowej w swe obrazy, zapachy, zielone kolory ferajnie budzi się nasturcja z pięknem swych kwiatów.

Ale i cebulka dymka, kolendra, pietruszka, listki botwiny, lubczyku subtelnie korzystają ze swej przestrzeni wzbijając się do góry.

Duma lawenda i rozmaryn chłoną promienie słońca, dodając swym urokiem powabu temu miejscu. Także kwitnące już truskawki, poziomki, mała jabłoń, pigwa, rajskie jabłuszko, zieleniące się krzaczki borówki amerykańskiej, kaukaskiej, jeżyna, winogron… przemieniają kilka metrów tej tak niewielkiej przestrzeni w magiczny obraz ogrodu.

Mój warzywniak jest  malutki, ale to nie ma znaczenia. Jest mój i daje oprócz wiadomych wartości odżywczych jeszcze coś o wiele więcej.

Codziennie rano po jodze schodzę do ogródka, bosymi stopami na zroszonej trawie uziemiam się i oczyszczam.  Z uwagą przyglądam się mojemu ogródkowi, co się zmieliło przez noc. Co urosło, co wypuściło kwiaty. Podlewam każdą roślinkę, witam się z nią i cieszę się, że tak pięknie rośnie.

W porannym słońcu krople wody spływają, zatrzymując się na listkach odbijając światło w jego całej gamie kolorów. Iskrzą się te koraliki jak perełki, szmaragdy, diamenty, obdarowując mnie swoim bogactwem. Czuje się najbogatszą osobą na świecie. Piękny zapach o poranku ziół nastraja mnie na cały dzień. Przy cudownej muzyce ptaków komponuje z całej tej palety warzywniaka cudowny talerz mocy i zdrowia na śniadanie. To uczta królewska w smaki, barwy, zapachy. Sycę się tymi darami z pełną uważnością i wdzięcznością.

Cudowny czas, który daje moim zmysłom tyle szczęścia, radości, zdrowia, wyciszenia, spokoju. Przepełnia mnie miłość do natury, świata. Zaczyna się nowy dzień, a ja jestem już tak bogata w tyle cudownych doznań. Tak zasilona mogę rozpocząć  nową podróż.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *