JELITA A HASHIMOTO, CO POWINIENEŚ O NICH WIEDZIEĆ?

Pisałam Wam już o układzie immunologicznym  tutaj…dlaczego jest dla Nas tak ważne, aby działał prawidłowo?

Wiadomym jest, że najwięcej zagrożeń chorobowych przedziera się do wnętrza naszego organizmu przez pokarm. Naukowcy twierdzą ,że to  w jelitach odbywa się 80% pracy układu odpornościowego. Szczególnie tam w jelitach układ odpornościowy pokazuje nam niesamowite oblicze w walce z patogenami dostarczanymi przez nas w pokarmach. Zostają wtedy wydzielone różne substancje chemiczne mające na celu zwalczenie nieproszonych gości. Jeżeli układ odpornościowy jest sprawny, to szybko radzimy sobie z takimi intruzami, jeżeli nie to jest to przestrzeń do powstania różnych chorób w tym autoimmunologicznych jak np.Hashimoto.

To co powinniśmy wiedzieć o naszych jelitach?

Jelita jak wiecie są częścią układu pokarmowego. Składają się  z jelita cienkiego , które można podzielić na trzy odcinki funkcjonalne:

  • Dwunastnicę która łączy się z częścią odźwierną  żołądka. Ma 12cali stąd jej nazwa. Do niej dochodzą przewody trzustki i wątroby.
  • Drugi odciek to jelito czcze,
  • Trzeci to jelito kręte.

Długość całego jelita cienkiego to około 8 metrów. Jelito ma olbrzymią powierzchnię około 400 m kwadratowych  dzięki pofałdowanej budowie błony śluzowej. Powierzchnię tą można przyrównać do boiska tenisowego. Na fałdach jelit znajdują się kosmki jelitowe, a na nich mikrokosmki i taka budowa umożliwia  duże wchłanianie przetrawionego pokarmu.

Jelito cienkie przechodzi w jelito grube. Pomiędzy jelitem cienkim, a grubym znajduje się zastawka krętnico – kątnica zapobiegająca cofaniu się treści pokarmowej.

Jelito grube zbudowane jest  też z trzech części:

  • Jelito ślepe (kątnica) wraz z wyrostkiem robaczkowym, okrężnicę i odbytnica.

Kątnica jest najszerszą częścią jelita. Od kątnicy odchodzi cienki uchyłek, tak zwany wyrostek robaczkowy, który nie bierze udziału w trawieniu, często światło jego ulega zarośnięciu.

Okrężnice  dzielimy na:

  • okrężnicę wstępującą, poprzeczną, zstępującą i esowatą.

Odbytnica jest końcowym odcinkiem jelita grubego, zakończona otworem leżącym na wysokości kości guzicznej – zwanym odbytem.

Jelito grube ma  około 1,5 metra długości. W nim zachodzą ostateczne procesy trawienne. Nasze  jelita to nie tylko szereg komórek, które otaczają i trawią nasz pokarm ale też bardzo złożony zbiór mikrobów. Oczywiście  znajdują się one  w każdym zakamarku naszego ciała. Mikrobiom składający się z mikrobów, to całe spektrum organizmów żyjących na naszym ciele i w naszym ciele – bakterie, wirusy, grzyby, pierwotniaki i jest ich  ponad 100 trylionów.

A w jelicie grubym mamy  zdecydowaną większość bo około 100 000 miliardów  czyli 10 razy więcej niż komórek naszego ciała. Jest tam około 1200 gatunków bakterii 1/3 jest powtarzalna u wszystkich, a 2/3 są dla każdego inne i kształtują się przez całe życie dając wiele informacji od tego jak się urodziłaś, co jadłaś będąc dzieckiem, gdzie żyjesz, jaką masz dietę, higienę osobistą, przebyte choroby, kontakt Twój z chemikaliami, toksynami, jak działają hormony, a nawet emocje ,które mogą skutecznie zaburzyć Twój mikrobiom. To taki indywidualny kod inny dla każdego jak linie papilarne.

Bakterie jelitowe dzielimy na te dobre, które nas wspomagają i te które nie są zbytnio dobrymi gośćmi, ale w odpowiedniej liczbie również są nam potrzebne i są jeszcze oczywiście te złe – patogeny, które potrafią doprowadzić nasz organizm do różnych chorób. Jeżeli w jelicie zachowana jest równowaga to wszystko pracuje jak należy. Jeżeli nasze jelita zasiedlają większości dobre bakterie to te złe, na które jesteśmy narażeni codziennie nie mają miejsca gdzie się zasiedlić i są wydalane bądź giną. Tu odbywa się też chłoniecie zwrotne wody oraz synteza niektórych witamin, elektrolitów, soli mineralnych.

Ale jeżeli bakterii dobrych jest  za mało, jeżeli nie ma równowagi to co może się wydarzyć?

Największe zainteresowanie naukowców obecnie budzą dwie, nie w pełni poznane funkcje jelit, ściśle powiązane z florą bakteryjną: budowanie odporności i zarządzanie różnymi procesami w organizmie.

W tkance wyścielającej jelita znajdują się komórki odpornościowe to one nieustannie 24 godziny na dobę patrolują swój rewir gotowe do ataku na intruza. To właśnie na styku mikrobów i komórek układu odpornościowego trwa cały czas wyjątkowa współpraca. Dialog między nimi pomaga organizmowi odróżnić przyjaciół od wrogów. I to jelita nazywa się  pierwszą linią obrony, bo to w błonach śluzowych naszych jelit znajduje się około 70-80% wszystkich komórek układu immunologicznego. Jeżeli  dialog ten będzie daleki od idealnego może na tym ucierpieć cały organizm. Jeżeli na przykład  informację o jakimś intruzie zostaną źle odczytane przez układ odpornościowy to może on zareagować zbyt gwałtownie i odpowiedz może przerodzić się w autoagresję czyli stan, w którym komórki  układu odpornościowego rozpoczną walkę z zupełnie niewinnymi tkankami organizmu. I tak właśnie dzieje się  w chorobach autoagresywnych jak Hashimoto,  gdzie zostaje zaatakowana tarczyca. Dlatego tak ważne jest co dzieje się w twoich jelitach  bo chore jelita to chory układ odpornościowy.

Hipokrates twierdził, że każda choroba zaczyna się w jelitach .

A jakie są Twoje jelita? Jak je odżywiasz? Jak pielęgnujesz ten niesamowity ogród pełen dobrych i pożytecznych bakterii i tych niekoniecznie przyjaznych, ale w określonej liczbie potrzebnych. A może hodujesz tylko chwasty, albo ogród Twój jest wyjałowiony.

Ta fascynująca, mikroskopowa społeczność żyjąca w naszych jelitach splata się z naszym zdrowiem nierozłącznie. Niestety dzisiejsze czasy nie są dla niej przychylne. Najważniejszą  rola w utrzymaniu jak najlepszej flory jelitowej w naszym organizmie jest dieta.  Niestety współczesny świat zmienia sposób odżywiania się ludzi. Króluje żywność wysoko przetworzona o wysokiej gęstości kalorycznej, produkowana przemysłowo.

Gwałtowna zmiana stylu życia też nie sprzyja w dobrym funkcjonowaniu jelit. Główne czynniki to:  stres i brak aktywności fizycznej, leki, toksyny i zanieczyszczenia, które łykamy, wdychamy i oczywiście żywność, którą jelita źle znoszą, wywołująca stany zapalne przewodu pokarmowego, porowatość jelit, przesiąkliwość tzw. dyzbiotę jelitową, która z kolei jest  źródłem niezliczonych chorób w tym autoimmunologicznych jak  Hashimoto, celiakia, zespół jelita drażliwego, choroba Leśniowskiego-Crohna, choroby zapalne(alergie), choroby związanych z metabolizmem, takie jak cukrzyca, nadciśnienie, otyłość, choroby skóry: trądzik, egzema, stany zapalne skóry, opryszczka, łuszczyca, choroby zakaźne, takie jak biegunka, grypa jelitowa, zakażenia Clostridium difficile lub H. pylori , rak okrężnicy.

Zatrzymajmy się na tym co dzieje się z naszymi jelitami gdy nasza dieta jest zła?

Gdy do naszego organizmu wprowadzamy jedzenie, picie, które powoduje stany zapalne.

Nasz organizm nie jest bierny w tak skomasowanym ataku różnych intruzów. Pomału daje nam znaki: biegunki, zaparcia, bóle brzucha, wzdęcia i brzydki oddech, bóle głowy, bezsenność i zmiany nastroju to między innymi, jego sposoby wołania o pomoc.

A my co robimy?

Szukamy tabletek aby sobie pomóc, które jeszcze bardziej nam szkodzą atakując naszą florę bakteryjną. Doprowadzamy do dysbiozy czyli nieszczelnego jelita czy tzw. przesiąkliwego jelita. Największy wkład naukowy w to zagadnienie wniósł dr Alessio Fasano. Jego badania dotyczą głównie celiakii, ale także cukrzycy typu I i nieceliakalnej nadwrażliwości na gluten. Wiemy już z badań, że ścisłe połączenia pomiędzy komórkami to struktury, które pod wpływem pewnych czynników mogą ulegać rozszerzeniom. Wtedy właśnie w przypadku nieszczelności jelita do krwioobiegu przedostają się niestrawione do końca białka, toksyny, mikroorganizmy, których nasz organizm nie nauczył się tolerować, bo w normalnych warunkach nie przedostałyby się przez barierę jelitową. Dlatego traktowane są jak „wróg” i mogą powodować nieprawidłowe reakcje układu immunologicznego. Z kolei to wywołuje stany zapalne, nadwrażliwościami pokarmową, alergie albo poważniejsze choroby autoimmunologiczne.

Co szczególnie wpływ na rozszczelnienie naszych jelit w naszej diecie.?

Na pewno gluten, który  obejmuje dwie rodziny białek gliadyny i  gluteniny. Wywołuje  on uwalnianie w jelitach białka zwanego zonuliną, który powoduje rozszczelnienie jelit, podrażnia nabłonek wywołując reakcję obronną w postaci przyspieszonej perystaltyki. Gluten również uzależnia. Do związków powstających w czasie trawienia glutenu należą peptydy opioidowe egzorfiny docierają do mózgu w postaci opiatopodobnych peptydów, powodując uzależnienie.

Gdzie występuje gluten ?

Ziarna zbóż, takie jak pszenica, jęczmień, żyto, owies a więc w  pieczywie, makaronach, ciastach, w bułce tartej, deserach. Różne produkty mogą zawierać ukryty gluten: sosy, musztardy, czekolada, panierowane ryby, skrobia modyfikowana, słód, białko roślinne, dodatki żelujące, produkty kupowane na wagę, mrożonki warzywno – owocowe. Jako dodatek spulchniający możemy też znaleźć go w produktach takich jak: parówki, pasztety, mięso mielone, słodycze, wędliny, a także w piwie i produktach mlecznych. Jak dla mnie to sporo miejsc gdzie możemy go spotkać ☹Dlatego tak ważne jest aby czytać skład produktów, które kupujemy.

Poza glutenem powinniśmy wystrzegać się lektyn. W przewodzie  pokarmowy niszczą warstwę śluzu, która jest niezbędnym środowiskiem dla żyjącej tam flory bakteryjnej i ochroną przed mechanicznym uszkodzeniem. Najlepiej poznaną lektyną obecną w zbożach jest lektyna kiełków pszenicy (WGA). Białko to jest dość odporne na działanie wysokiej temperatury i naszych enzymów trawiennych. Lektyny WGA nie są trawione. Przyczepiają się do komórek w jelitach powodując ich rozszczelnienie, w wyniku czego substancje pokarmowe przedostają się do krwiobiegu i wywołują reakcję immunologiczną na obce białko. Lektyny dezorientują układ immunologiczny i doprowadzają do jego ataku na własne tkanki, czego wynikiem są choroby autoimmunologiczne.

Gdzie występują lektyny?

Zboża np: pszenica, jęczmień, w roślinach psiankowatych: papryce, ziemniakach i pomidorach, orzechach (aby wyeliminować lektyny z orzechów, można je moczyć kilka godzin przed zjedzeniem),w roślinach strączkowych (podobnie jak w przypadku orzechów, kilkugodzinne moczenie pomoże pozbyć się lektyn, jednak część z nich przetrwa mimo wszystko), produktach mlecznych – odzwierzęcych, serach, mleku, twarogu.

Następne to saponiny mydła i substancje myjące, których nie trawimy, główne źródła to: komosa ryżowa, ryż, kasza jaglana, warzywa strączkowe. Łatwo i szybko są wchłaniane z jelit do krwi. Przed przygotowaniem płuczemy  kilka razy.

Lektyny i saponiny występują w roślinach  w określonym celu. Ochraniają one nasiona przed strawieniem. Ptaki żywiąc  się  nasionami nie mogą ich strawić, wydalają je w nienaruszonym stanie. Wydalone nasiono może spokojnie wykiełkować. Człowiek zaburza to koło natury dlatego spożywanie zbóż przynosi szkody naszym jelitom. Na szczęście znaczna część lektyn, mogących nam zaszkodzić, ulega rozkładowi w procesach obróbki termicznej, doskonałym też sposobem na unieszkodliwienie lektyn jest kiszenie.

Jeśli chcemy zaleczyć jelita to najlepiej wyłączyć z jadłospisu również nabiał ze względu na kazeinę, która bardzo silnie niszczy strukturę jelit. Mleko może podrażniać nie tylko układ trawienny, lecz także płuca, dając objawy takie jak kaszel, astma, czy nadmierne wydzielanie śluzu. Nietolerancja mleka odbija się także na stanie naszej skóry, wywołując podrażnienia, trądzik czy egzemę.

Część specjalistów łączy nietolerancję glutenu z nietolerancją mleka i jego przetworów (chociażby dr Terry Wahls twierdzi w swojej książce, że 80% osób nietolerujących glutenu nie toleruje również nabiału). Co ciekawe, pojawiają się doniesienia o przypadkach, w których osoby nietolerujące laktozy nie były w stanie przyswoić podawanego im syntetycznego hormonu tarczycy.

I oczywiście cukier, który również powoduje   zaburzenia równowagi mikroflory jelitowej, wzmaga rozwój Candidy. Przyczynia się do chorób takich jak insulinooporność, cukrzyca.

Podsumowując, jeżeli mamy zdiagnozowaną dysbiozę jelit czyli tzw. jelito przesiąkliwe w pierwszej kolejności powinniśmy  zmienić naszą dietę, aby doprowadzić nasz ogród jelitowy do porządku.

Co robimy?

Pamiętamy co nam szkodzi: żywność prozapalna, żywność o wysokim stopniu przetworzenia, o dużej zawartości substancji antyodżywczych, o wysokim indeksie glikemicznym, wysokiej zawartości omega 6( o tłuszczach pisałam tutaj…),często wywołująca alergie lub nietolerancje: nabiał, gluten, jaja, soja.

Dlatego też powinniśmy wykluczyć z diety gluten, nabiał, i cukier, żywność przetworzoną i pakowaną, używki: alkohol, papierosy, kawę, herbatę, napoje gazowane, produkty powodujące nietolerancje/alergie.

Unikamy warzyw psiankowatych-pomidor, ziemniaki, papryka..,kapustnych surowych (gotowane możemy jeść rotacyjnie co 3-4 dni). Kasza jaglana, gryczaną, komosę, amarantus wprowadzamy do diety rotacyjnie. Pamiętając o prawidłowym przygotowaniu przed spożyciem.

Wprowadzamy dużo kiszonek (ogórki kiszone, kiszoną kapustę).

I  nie obejdzie się pewnie bez probiotyków i suplementów. Ale o tym w następnym poście 🙂

http://kopalniawiedzy.pl/celiakia-nieceliakalna-nadwrazliwosc-na-gluten-egzorfiny-trawienie-dr-Milda-Stuknyte,22716

http://niebezpiecznezboza.com/lektyny-podstepne-bialka/

Książka autorstwa: Dr Terry Wahls Fenomenalna kuracja dr Wahls.

Książka Robeyn Chutkan „Dobre Bakterie”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *